Rozwód a podsłuch?

Ponieważ o podsłuchiwaniu robi się od jakiegoś czasu co raz głośniej, postanowiłem przybliżyć Państwu tę tematykę z punktu widzenia prozy życia zwykłego Kowalskiego oraz doświadczeń zawodowych prywatnego detektywa. Postaram się naświetlić problem nie tylko w oparciu o przepisy prawa, ale przede wszystkim praktykę, doświadczenie oraz jej znaczenie dla spraw związanych z tematyką okołorozwodową oraz rodzinną. Dlaczego akurat takich? Odpowiedź jest prozaiczna. Zdecydowana większość spraw związanych z podsłuchiwaniem zwykłych obywateli, przez zwykłych obywateli, dotyczy właśnie tej materii. Detektyw od zdrad specjalizuje się w gromadzeniu dowodów na niewierność partnerów, co stanowi kluczowy element w rozstrzyganiu sporów okołorozwodowych.

Rozwód a podsłuch

Czy zwykły obywatel może bez konsekwencji podsłuchiwać innych?

Zgodnie z brzmieniem artykułu 267 par. 3 kodeksu karnego odpowiedź brzmi, nie może. I w tym miejscu w zasadzie można zakończyć wywód, gdyby nie pewien istotny szczegół. Przepis ten, choć nie zawiera wyjątków, jest jednak osadzony w morzu innych przepisów rodzimego porządku prawnego. W tej sytuacji trzeba więc odpowiedzieć sobie na pytanie, czy każde posłużenie się podsłuchem w równym stopniu zasługuje na potępienie i ukaranie? To właśnie odpowiedź na tak sformułowane pytanie powinna najbardziej interesować zarówno osoby, które chcą się podsłuchem posłużyć, jak i te, które były w ten sposób inwigilowane. Zasadność użycia podsłuchu i jego wykorzystanie jako materiału dowodowego każdorazowo ocenia sąd. Warto w tym miejscu podkreślić, że sąd może dopuścić materiał dowodowy nawet, jeśli został on uzyskany w nielegalny sposób. Kiedy to zrobi? Najczęściej wtedy, kiedy pełnomocnik wykaże, lub też sam sąd dojdzie do wniosku, że przemawia za tym odpowiednio umotywowany interes społeczny. Może to być dobro małoletniego, czy też znikoma społeczna szkodliwość czynu. Nagranie niewiernego małżonka na potrzeby udokumentowania zdrady trudno nazwać społecznie szkodliwym. Nie chodzi przecież o zdobycie informacji dla nas nie przeznaczonej, a o uzyskanie dowodów zdrady, a więc zjawiska moralnie nagannego.

Jak to wygląda w praktyce i co oznacza dla małżonka walczącego w sprawie rozwodowej?

Oznacza mniej więcej tyle, że matka sprawująca w domu opiekę nad małoletnimi dziećmi, nie pracująca i nie posiadająca własnego źródła utrzymania, a mająca uzasadnione podejrzenie co do niewierności męża, niemal na pewno nie zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za podłożenie w jego samochodzie podsłuchu w celu udokumentowania zdrady. Pamiętajmy, że prawo nie działa w oderwaniu od otaczającej nas rzeczywistości, a rolą państwa jest ochrona najsłabszych oraz rodziny, jako fundamentu społeczeństwa. Z tego względu powoływanie się przez osoby podsłuchiwane na konieczność ukarania sprawcy oraz wnioskowanie o niedopuszczalność dowodu są w takiej sytuacji z reguły skazane na niepowodzenie.

No dobrze, a co jeśli sytuacja nie jest aż tak wyrazista?

Oboje małżonkowie mają dobrze płatne posady, nie mają dzieci, a, ich staż małżeński jest niewielki? Czy w takiej sytuacji nagranie z podsłuchu, aby udokumentować zdradę, będzie niedopuszczalne i karalne? Tak, jak wspomniałem, ocena zawsze należy do sądu, a argumenty wcale nie muszą być przytłaczające, aby ten uznał je za zasadne. Ze swego doświadczenia muszę natomiast dodać, że nie spotkałem się jak dotąd z sytuacją, w której, w sprawie rozwodowej, sąd ukarałby którąś ze stron za posłużenie się podsłuchem. W najgorszym ze znanych przypadków, sąd umorzył warunkowo postępowanie. Oznacza to, że choć uznał, iż doszło do złamania prawa, ukaranie sprawcy byłoby niecelowe lub wręcz niesprawiedliwe. Dlaczego? Dlatego, że poza wspomnianym już kryterium penalizacji danego czynu, znaczenie ma również celowość jego popełnienia. We wspomnianym przypadku nie chodzi o pobudki moralnie naganne, wątpliwe czy błahe. Chodzi o kwestie związane z zapewnieniem właściwych warunków funkcjonowania rodziny, a nierzadko również bezpieczeństwa psychicznego i materialnego jej członków.

Podsumowanie

Podsumowując więc i zwracając się przede wszystkim do osób walczących o prawo do opieki nad dziećmi, czy też sprawiedliwe warunki rozwodu. Nie bójmy się podsłuchów i nie stygmatyzujmy bezwarunkowo ich stosowania. Sprawiedliwość przybiera czasem dość zaskakujące oblicze, które na szczęście nie zawsze wynika tylko i wyłącznie z przepisów prawa.
Pytania?
Skontaktuj się

Formularz kontaktowy

    Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez Inveritas Tomasz Broniś z siedzibą w Grodzisku-Mazowieckim, przy ulicy Osowieckiej 1G w celu przesyłania treści marketingowych na mój adres e-mail lub numer telefonu podany powyżej w formularzu kontaktowym.

    Zawiadamiamy, że administratorem Państwa danych osobowych podanych w powyższym formularzu jest Inveritas Tomasz Broniś z siedzibą w Grodzkisku-Mazowieckim, przy ulicy Osowieckiej 1G. Wszelkie pytania i wątpliwości prosimy kierować do naszego ADO, Tomasz Broniś na adres kontakt@inveritas.pl. Państwa dane przetwarzane będą wyłącznie w celu udzielenia odpowiedzi na zapytanie zgodnie z zasadą, która głosi, że przetwarzanie danych jest zgodne z prawem jeżeli jest niezbędne w celu realizacji umowy lub przed jej zawarciem. W przypadku wyrażenia powyższej zgody, dane będą również wykorzystywane do przesyłania treści marketingowych. Pełne informacje o danych osobowych znajdziecie Państwo w naszej polityce prywatności.